Ostatni seans w Parku Radziwiłłowskim odbył się na szczęście przy ładnej pogodzie. Po raz ostatni bialczanie zasiedli na leżakach, aby oglądać i oklaskiwać światowe kino. Publiczność dopisała ale to już nie powinno dziwić, bo tak było przecież przez cały sierpień.

Na finał cyklu Kina Letniego obejrzeliśmy film „Żelazna dama” - biograficzną historię, przedstawiającą kulisy dojścia do władzy Margaret Thatcher. Produkcja została obsypana nagrodami, ale trzeba przyznać, że najważniejsze z nich to zasługa wyśmienitej Meryl Streep, która zagrała kolejną wybitną rolę.

Środowym pokazem kończy się letni cykl kina pod chmurką. Przez cały sierpień, trzy razy w tygodniu oglądaliśmy kino polskie i zagraniczne, a także koncerty. Bialczanie nie zawiedli – leżaki niemal zawsze były całkowicie zajęte. W dodatku każdy znalazł coś dla siebie, bo na pokazach można było zobaczyć mieszkańców w różnym wieku. Prezydent Dariusz Stefaniuk, który był inicjatorem pomysłu, zapowiada już dzisiaj, że w przyszłym roku ponownie zasiądziemy w plenerze przed wielkim ekranem.