Realizujesz inwestycję w ramach programu „Czyste Powietrze”, ale coś poszło nie tak? Wykonawca nie dotrzymał warunków umowy? A może masz podejrzenie, że zostałeś oszukany? Masz w...
Litza: stoimy murem za tym co śpiewamy i gramy (ROZMOWA)
2015-09-01
Luxtorpeda przyciągnęła do Parku Radziwiłłowskiego tłumy bialczan. Fani rockowej formacji bawili się przy największych hitach. Robert Friedrich „Litza” opowiedział nam tuż po koncercie o swoich odczuciach i planach powrotu do Białej Podlaskiej.
Jak wrażenia po koncercie?
- Tak jak zawsze - to są ludzie wschodu, ludzie żywi, mniej nastawieni na zysk i kalkulację. Tutaj są po prostu ludzie serca i to się czuje na koncertach, w tym jak odbierają nasze słowa, gdy śpiewają z nami albo za nas. Wtedy gra się zupełnie inaczej. Przejechaliśmy wiele kilometrów po nieprzespanej nocy, a miałem tyle siły na scenie co 18-latek.
Dało się zauważyć że stoicie na scenie bardzo blisko siebie.To jest celowy zabieg?
- Zawsze tak stoimy, pomysł zrodził się na próbach. Normalnie widzimy gitarzystów po skrajnych stronach sceny, z tyłu jest perkusista. Tymczasem u nas każdy z członków zespołu jest równie istotny i ważny. Stoimy murem za tym co śpiewamy i gramy. Jest to niespotykane, ale czujemy się dobrze stojąc obok siebie. Czy na ogromnej scenie Woodstocku, czy w klubie - zawsze stoimy tak samo.
Mówisz ze sceny o ważnych sprawach. Myślisz że to wciąż trafia do tych ludzi?
- To jest właśnie niesamowite, że w czasach gdy świetnych zespołów jest mnóstwo, młodzież ma w intrenecie pod dostatkiem muzyki z całego świata. I przychodzą w takiej sytuacji na zespół drugo, trzecioligowy, jak Luxtorpeda, który ma coś do powiedzenia od siebie. Oni są jak my – szukają prawdy, treści, drugiego człowieka, którego można dotknąć. Chyba to ich tu właśnie sprowadza, bo zawsze pojawiają się tłumy ludzi.
Jak wrażenia po koncercie?
- Tak jak zawsze - to są ludzie wschodu, ludzie żywi, mniej nastawieni na zysk i kalkulację. Tutaj są po prostu ludzie serca i to się czuje na koncertach, w tym jak odbierają nasze słowa, gdy śpiewają z nami albo za nas. Wtedy gra się zupełnie inaczej. Przejechaliśmy wiele kilometrów po nieprzespanej nocy, a miałem tyle siły na scenie co 18-latek.
Dało się zauważyć że stoicie na scenie bardzo blisko siebie.To jest celowy zabieg?
- Zawsze tak stoimy, pomysł zrodził się na próbach. Normalnie widzimy gitarzystów po skrajnych stronach sceny, z tyłu jest perkusista. Tymczasem u nas każdy z członków zespołu jest równie istotny i ważny. Stoimy murem za tym co śpiewamy i gramy. Jest to niespotykane, ale czujemy się dobrze stojąc obok siebie. Czy na ogromnej scenie Woodstocku, czy w klubie - zawsze stoimy tak samo.
Mówisz ze sceny o ważnych sprawach. Myślisz że to wciąż trafia do tych ludzi?
- To jest właśnie niesamowite, że w czasach gdy świetnych zespołów jest mnóstwo, młodzież ma w intrenecie pod dostatkiem muzyki z całego świata. I przychodzą w takiej sytuacji na zespół drugo, trzecioligowy, jak Luxtorpeda, który ma coś do powiedzenia od siebie. Oni są jak my – szukają prawdy, treści, drugiego człowieka, którego można dotknąć. Chyba to ich tu właśnie sprowadza, bo zawsze pojawiają się tłumy ludzi.
Pozostałe artykuły
Z ogromną radością i przyjemnością informujemy,że rozpoczynamy nabór do nowego Żłobka Miejskiego "Maluszkowo"
W połowie lipca wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW) wznawiają nabór wniosków o dofinansowanie zakupu i montażu kotłów gazowych w ramach...
Prezydent Michał Litwiniuk wraz z delegacją Urzędu Miasta, przedstawiciele stowarzyszeń, klubów i środowisk miejskich uczcili go, składając kwiaty przy Pomniku Pamięci Sybiraków. W...
Superpuchar w rękach Białej Podlaskiej!
2025-07-11
Supermistrzynie i Supermistrzowie z Białej Podlaskiej triumfują w ogólnopolskiej rywalizacji z Aktywne Miasta! Podczas oficjalnej konferencji organizowanej przez Miasto Bydgoszcz, prezydent...